Kotka ministra zamieszkała na Downing Street
Brytyjska siedziba premiera wzbogaciła się o kolejnego czworonoga. Jak ujawniły tamtejsze media, kanclerz skarbu George Osborne sprowadził na Downing Street swoją, cudem odzyskaną, kotkę Freję.
2012-06-24, 19:26
Ta chwytająca za serce historia, którą ujawnia internetowe wydanie gazety "Mail", miała początek już 3 lata temu, kiedy kanclerz jeszcze nie był kanclerzem i mieszkał w swoim prywatnym domu w dzielnicy Notting Hill. Zaledwie kilkumiesięczna wówczas Freya zniknęła stamtąd i - mimo listów rozwieszanych na drzewach przez dzieci Osborne'a - nie odnalazła się.
Freyę zastąpić musiały złote rybki oraz papużka Gibson. Ale trzy lata później, opłakana już jako ofiara wypadku, kotka odnalazła się w ogrodzie, niedaleko dawnego mieszkania Osborne'ów, gdzie dożywiał ją sąsiad. Wszczepiony pod skórę mikroczip potwierdził jej tożsamość.
Sprowadzona na Downing Street, zadomowiła się tam rychło i nie wdała się nawet w wojnę o terytorium z Larrym, kotem premiera Davida Camerona (również znajdą). Freya zajęła nawet wyższą pozycję w hierarchii rządowej niż Larry, bo Cameronowie wybrali mieszkanie w domu pod numerem jedenastym, podczas gdy kanclerz George Osborne z rodziną zajął apartament pod bardziej prestiżowym adresem: na Downing Street 10.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
IAR, to
REKLAMA