Kolejne odroczenie. Kwaśniewski nie komentuje
Kijowski Wyższy Specjalizowany Sąd Ukrainy po raz kolejny odłożył rozpatrzenie kasacji wyroku skazującego Julię Tymoszenko na 7 lat więzienia.
2012-06-26, 12:08
Posłuchaj
Była premier Ukrainy została skazana za naruszenia proceduralne w czasie podpisywania umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Posiedzenie miało się odbyć 15 maja, jednak zostało przełożone na wtorek ze względu na fakt, że Julia Tymoszenko nie mogła być obecna na sali sądowej - nie pozwalał jej na to stan zdrowia. 26 czerwca sytuacja się powtórzyła i oskarżyciele ponownie zwrócili się o przełożenie posiedzenia. Do tego wniosku przychylił się sąd. Według adwokatów skazanej, władze celowo odkładają rozpoczęcie sprawy, aby uniemożliwić zajęcie się nią przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.
Na sali rozpraw była we wtorek obecna delegacja Parlamentu Europejskiego, składająca się z jej byłego przewodniczącego Pata Coxa i byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Ten ostatni w rozmowie z polskimi dziennikarzami podkreślił, że nie może komentować przebiegu sprawy. Powiedział jedynie, że widział się w niedzielę z Julią Tymoszenko w szpitalu w Charkowie. W jego opinii, jej stan intelektualny jest bardzo dobry, jest „bardzo zdeterminowana i bardzo precyzyjna”. Wysłannicy rozmawiali także z niemieckimi lekarzami, którzy zajmują się leczeniem Julii Tymoszenko i twierdzą, że powinno ono być kontynuowane.
Zdaniem adwokata Julii Tymoszenko, Serhija Własenki, obecność wysłanników Parlamentu Europejskiego w sądzie raczej nie przyniesie żadnych efektów, ponieważ na Ukrainie sądownictwo jest całkowicie zależne od władzy.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
IAR, aj
REKLAMA