Ochrona prezydenta nie miała broni na szczycie
Ochroniarze prezydenta Francji Francois Hollande'a musieli improwizować, towarzysząc niedawno swemu pracodawcy na konferencji w sprawie zrównoważonego rozwoju w Rio de Janeiro.
2012-06-26, 21:48
Okazało się bowiem, że przez niedopatrzenie bagaż z jej bronią został... w Paryżu.
Wtajemniczone w sprawę źródło w rozmowie z agencją AFP potwierdziło wcześniejsze doniesienia dobrze poinformowanego tygodnika satyrycznego "Le Canard Enchaine".
Według tego źródła odpowiedzialny za to pracownik prezydenckiej ochrony został zwolniony - nie za potencjalnie niebezpieczną pomyłkę, ale za to, że winą próbował niesłusznie obarczyć jednego z kolegów.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
to
REKLAMA