Próbują rozwiązać jedną z największych zagadek XX wieku
Specjaliści z USA przy użyciu nowoczesnego sprzętu będą szukać zaginionego samolotu słynnej Amerykanki, Amelii Earhart.
2012-07-02, 23:59
Posłuchaj
2 lipca 1937 roku pilot Amelia Earhart i jej nawigator Fred Noonan wystartowali z Papui Nowej Gwinei. Ich celem była wyspa Howland na Pacyfiku. Earhart miała doświadczenie, wcześniej przeleciała sama przez Atlantyk. Do wyspy Howland nigdy jednak nie dotarli. Ślad po nich zaginął. Eksperci uważają, że zabrakło im paliwa i samolot spadł do oceanu.
Specjalista od zaginionych samolotów Ric Gillespie uważa jednak, że maszyna mogła dotrzeć do pobliskiej wyspy Nikumaroro, gdzie dwuosobowa załoga żyła przez jakiś czas. - Będziemy to sprawdzać, mamy do dyspozycji sonary, zdalnie sterowane pojazdy poszukiwawcze, potężne światła i kamery wysokiej rozdzielczości - mówi Gillespie.
Misja ma kosztować dwa miliony dolarów. Poszukiwania będą prowadzone przez trzy tygodnie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA
REKLAMA