Tragedia w jednostce wojskowej w Osówcu

Podczas remontu kanalizacji zmarło dwóch pracowników firmy zewnętrznej i żołnierz, który próbował im pomóc.

2012-07-07, 14:16

Tragedia w jednostce wojskowej w Osówcu
. Foto: Google Maps

Posłuchaj

Rzecznik dowódcy Sił Powietrznych, podpułkownik Artur Goławski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dwaj robotnicy naprawiali wodociąg na terenie jednostki wojskowej, znajdowali się w głębokiej na około osiem metrów studzience. Do udrażniania instalacji użyli pompy napędzanej silnikiem spalinowym. W pewnym momencie źle się poczuli. Zanim zemdleli zdążyli wezwać pomoc. Na pomoc ruszył żołnierz zawodowy. Także on stracił przytomność.
- Na miejsce wypadku skierowano wóz ratownictwa chemicznego oraz ratowników przeszkolonych w działaniach na wysokości. Strażacy wydobyli na powierzchnię poszkodowanych - powiedział Tomasz Płaczkowski, rzecznik prasowy bydgoskiej straży pożarnej.
- Dwaj cywile zmarli na miejscu. Żołnierze trafił do szpitala w ciężkim stanie, nie udało się go uratować - powiedział radiowej Trójce rzecznik dowódcy Sił Powietrznych, podpułkownik Artur Goławski.

Na razie powód zasłabnięcia pracowników i żołnierza nie jest znany. Prawdopodobnie przyczyną ich śmierci było zatrucie tlenkiem węgla. Ze wstępnych pomiarów, dokonanych przez strażaków, wynika że powietrze w miejscu wypadku zawierało znaczną ilość trującego tlenku węgla. - Wyjaśnieniem przyczyn tego wypadku zajmie się prokuratura cywilna - powiedział rzecznik Żandarmerii Wojskowej ppłk Marcin Wiącek.
Jednostka w Osówcu to 22. ośrodek dowodzenia i naprowadzania. Nadzoruje przestrzeń powietrzną  nad Polską.

Wyświetl większą mapę
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, PAP, tj, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej