Polityk porównuje Serenę Williams do "Grodzkiego"
- Dlaczego Isia gra z jakimś amerykańskim Grodzkim. To niesprawiedliwe! - napisał na Twitterze europoseł PJN Marek Migalski.
2012-07-08, 18:00
Wpis europosła podczas finału Wimbledonu wywołał polityczną burzą na portalach społecznościowych. "Pański twit to tylko dowód na to, że w ustach polityka każda brednia to news. W Pana przypadku: potwierdzenie miernoty", "Raczej zaskoczenie, że ktoś usilnie walczy o prawa mniejszości na Białorusi, ale je brutalnie znieważa w Polsce", "Pokora to wielka cnota... Jej też Panu brakuje... przykro oglądać jak się Pan stacza i jeszcze branie dalej..." - to tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się na profilu Marka Migalskiego.
- Dlaczego porównania do Grodzkiej od razu prowadzą do jej seksualności? Jeśli kogoś porównujemy do np. Nowaka, to nie mamy na myśli tylko seksu (…) Kogo obraziłem, porównując Williams do Grodzkiej? I dlaczego to porównanie jest dla którejś z pan obraźliwe? Ale burza wokół mojego twita. To dowód albo na rozpoczęcie sezonu ogórkowego, albo na szukanie przez salon równowagi dla Wojewódz&Figur. - w ten sposób polityk próbował odpowiadać na krytykę. Tłumaczenia europosła jednak na niewiele się zdały, ponieważ na Twitterowym koncie Migalskiego wciąż pojawiają się negatywne opinie.
Marek Migalski także wcześniej wzbudzał wiele emocji swoimi wpisami na portalach społecznościowych i nie tylko. We wrześniu 2010 roku został wykluczony z delegacji PiS w Parlamencie Europejskim w związku z listem do Jarosława Kaczyńskiego, w którym skrytykował jego sposób zarządzania ugrupowaniem.
REKLAMA
aj
REKLAMA