Nagrali egzekucję kobiety. Talibowie "zachowali twarz"

Nagranie pochodzi z wioski Qimchok, położonej niedaleko afgańskiej stolicy Kabulu. Widać na nim kucającą kobietę i uzbrojonego w karabin mężczyznę stojącego obok niej. Gdy pada pierwszy i drugi strzał kobieta niemal się nie rusza. Dopiero gdy padł trzeci, upada.

Potem padł jeszcze kolejny strzał. I kolejny, i kolejny. Łącznie oddano ich dziewięć. Egzekucja odbyła się na oczach około 150 mężczyzn, których okrzyki „Bóg jest wielki!” słychać na filmie.

Według władz prowincji Parwan wszyscy oni byli talibami. „Zbrodnią” kobiety miało być to, że utrzymywała relację z dwoma dowódcami talibów jednocześnie. Według gubernatora prowincji, który udzielił CNN wywiadu w związku z nagraniem, talibowie zabili kobietę „by ocalić twarz”. – Sfingowali proces, aby zdecydować o losie kobiety i w ciągu godziny postanowili o egzekucji – powiedział Abdul Basir Salangi.

– Udaliśmy się tam, by wszystko zbadać i wciąż poszukujemy ludzi związanych z tą brutalną sprawą – powiedział gubernator, dodając że obaj dowódcy, których spór doprowadził do śmierci kobiety, zginęli z rąk trzeciego.

Władze prowincji utrzymują, że zabójstwa dokonali talibowie, ale eksperci od Afganistanu podkreślają, że tego rodzaju morderstwa nie są jedynie ich domeną. – Jest bardzo ważne, aby nie postrzegać tego jako działania tylko talibów, a praktyk stosowanych w całym Afganistanie – powiedziała Christine Fair z Centrum Badań na rzecz Pokoju i Bezpieczeństwa na Uniwersytecie w Georgetown. Według corocznego raportu Human Rights Watch 9 na 10 wszystkich kobiet w Afganistanie cierpi z powodu fizycznej, psychicznej, lub seksualnej przemocy co najmniej raz w życiu.

Tylko w tym roku setki uczennic i studentek zostało otrutych i trafiło do szpitali w całym kraju. W latach 1996-2001, za rządów talibów, kobiety nie mogły się kształcić.

Zabójstwo zostało potępione przez Stany Zjednoczone.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>

CNN, sg