Trąba powietrzna zniszczyła Bory Tucholskie
Żywioł strawił 400 ha lasów. Straż sprawdza, czy wszyscy zdołali opuścić ten teren przed kataklizmem. Żywioł zabił w sobotę 1 osobę, 10 jest rannych.
2012-07-15, 10:10
Posłuchaj
- Jestem leśnikiem na tych terenach 37 lat, ale czegoś podobnego nie wdziałem. Trąba powietrzna przeszła pasem o długości 8-9 kilometrów i szerokości 300-400 metrów, a miejscami nawet kilometra. Zaczęło się od wsi Zdroje-Gajdowskie i dalej gigantyczny podmuch szedł przez Łążek-Szałata do Starej Rzeki – powiedział dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu Janusz Kaczmarek.
Straty po trąbach powietrznych: CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Przewróconych i ściętych zostało około 80-100 tysięcy metrów sześciennych drzew. Precyzyjne ustalanie szkód potrwa potrwa przynajmniej kilka dni.
- Sam mieszkam w centrum zniszczeń, w Łążku-Szarłacie, ale akurat nie było mnie w domu. Żywioł oszczędził mój dom, ale wszystkie domy w sąsiedztwie zostały pozbawione dachów. W okolicy nie ma prądu - zaznaczył dyrektor RDLP.
Kaczmarek podkreślił, że do lasu nie sposób wejść, nie widać nic ponad pięć metrów w głąb. Istnieje obawa, że w lesie mogły znajdować się jakieś osoby, które zbierały jagody lub grzyby.
REKLAMA
Leśnicy będą starali się usunąć powalone drzewa do stycznia przyszłego roku, aby odzyskać jak najwięcej drewna. Późnej trzeba będzie zacząć odtwarzanie lasów.
PAP/IAR/agkm
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
REKLAMA