Polak stanie przed sądem za armatę. Wpadł przez Breivika
36-letni mieszkaniec Ostródy (województwo warmińsko-mazurskie) został oskarżony o posiadanie broni palnej bez zezwolenia. Grozi mu osiem lat więzienia.
2012-07-24, 11:21
Armatę obejrzeli biegli z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia. Ocenili, że stanowi ona broń, na którą wymagane jest zezwolenie, gdyż nie jest repliką. Właściciel armaty twierdzi, że dostał ją 10 lat temu od nieznanego mu człowieka na Polach Grunwaldzkich podczas obchodów rocznicy bitwy.
Mieszkaniec Ostródy wpadł przez... Andersa Breivika. Terrorysta z Norwegii, który w dwóch zamachach - w Oslo i na wyspie Utoya - zabił 77 osób, zaopatrywał się w chemikalia w polskim sklepie internetowym. Śledczy zaczęli sprawdzać innych klientów i w ten sposób trafili do właściciela armaty.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk