"Andrzej Łapicki był arystokratą wśród aktorów"
- Był konstruktorem swoich ról, stąd ten jego sławny dystans - wspomina zmarłego aktora prezes Związku Aktorów Scen Polskich Olgierd Łukaszewicz.
2012-07-27, 14:38
Posłuchaj
- To był bardzo życzliwy, ciepły człowiek, choć czasami zamknięty - jak sam o sobie mówił - pozapinany. Na scenie bał się emocji, ale był ich niezwykle ciekaw w kontakcie z partnerem (...) Był konstruktorem swoich ról, stąd ten jego sławny dystans - mówi o Łapickim Łukaszewicz.
Prezes ZASP podkreśla, że mimo iż Łapicki stawiał aktorom wysoko poprzeczkę, ci lubili z nim pracować. - On był bardzo ciekaw aktorskich propozycji. Sam napisał w książce, że reżyser powinien siedzieć na miejscu i nie ruszać się. Nie wchodzić na scenę, nie dyktować aktorom. Dlatego aktorzy lubi z nim pracować - wyjaśnia.
Wybitny aktor teatralny i filmowy, reżyser teatralny, pedagog Andrzej Łapicki zmarł w sobotę w Warszawie. Miał 88 lat. Został pochowany w rodzinnym grobowcu na stołecznych Powązkach. Zagrał ponad 200 ról teatralnych, filmowych i telewizyjnych. Wyreżyserował ponad 100 przedstawień teatralnych. Stworzył wiele niezapomnianych kreacji - między innymi Ketlinga w "Przygodach pana Michała", Poety w "Weselu" Andrzeja Wajdy i cara Aleksandra w "Lawie" Tadeusza Konwickiego.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA