Odszedł z pokoleniem Kolumbów. Pożegnanie Andrzeja Łapickiego

2012-07-27, 16:03

Odszedł z pokoleniem Kolumbów. Pożegnanie Andrzeja Łapickiego
Andrzej Łapicki. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Urna z prochami wybitnego aktora spoczęła w grobie rodzinnym na warszawskich Powązkach.

Posłuchaj

Relacja Edyty Poźniak i Agnieszki Drążkiewicz, IAR
+
Dodaj do playlisty

Andrzej Łapicki zmarł 21 lipca w swoim domu. Miał prawie 88 lat.

- Odchodzi niezwykła postać polskiej kultury, jeden z idoli kilku generacji widzów, a dla mojej generacji jeden z najważniejszych przewodników w zawodzie - mówił prezes Związku Artystów Scen Polskich Olgierd Łukaszewicz, żegnając Łapickiego.

Podkreślił on, że wraz z Łapickim żegnamy pokolenie Kolumbów, inteligentów, powstańców warszawskich; pokolenie, które odbudowywało Warszawę ze zgliszczy wojennych.  - Odchodzi aktor  wraz z pokoleniem artystów, którzy zaufali słowu. Dla niego teatr był domem literatury, a sceniczny bohater figurą wyobraźni - dodał.

Dyrektor artystyczny Teatru Narodowego Jan Englert przypomniał, że 5 września Łapicki miał rozpocząć próby do przedstawienia pt. "Fredraszek".  - Kochał Fredrę. Z myślą o nim szykowaliśmy spektakl. Miał zagrać hrabiego Aleksandra Fredrę, a tak naprawdę samego siebie. Dzwonił do mnie w ostatnich miesiącach często, pytając, jak się posuwają prace. Nie będę ukrywał, że przemawiam między innymi dlatego, że osobiście zobowiązał mnie do tego. W jednej z ostatnich rozmów powiedział, że muszę przemówić na jego pogrzebie. Więc przemawiam... - powiedział Englert.

Dyrektor Teatru Narodowego przytoczył tekst, który miał wypowiedzieć Łapicki w przedstawieniu "Fredraszek": - Pod koniec życia po co grzebiesz w swojej przeszłości? Co tam znajdziesz? Na prawej drodze ciernie, obok nadziei zwątpienie, obok szczęścia troski, teraz noc. O zachodzie słońca kwiaty najwonniejsze. Cienie wydłużają się, zarysy świata nikną powoli. Nie strach umrzeć, strach umierać. Andrzej umarł we śnie. Mam nadzieję, że mu się pięknie śniło - zakończył.

Pogrzeb wielkiego aktora i reżysera poprzedziła msza żałobna, którą odprawił w kościele świętego Karola Boromeusza ksiądz Adam Boniecki. Duchowny wspominał życie aktora i opowiadał o jego wielkich zasługach dla kultury. Z żalem przypomniał też, że pod koniec życia Andrzeja Łapickiego atakowała część mediów. Duchowny nawiązał w ten sposób do artykułów w tabloidach, które skupiały się jedynie na poszukiwaniu skandalu w małżeństwie aktora z o wiele młodszą kobietą.

Andrzej Łapicki był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów. W dorobku miał ponad 100 ról teatralnych oraz kilkadziesiąt telewizyjnych i filmowych.

tj

Polecane

Wróć do strony głównej