Warszawa: wandale niszczą cztery ławeczki dziennie
2012-07-28, 09:14
750 tys. zł kosztowała naprawa zniszczonych przez chuliganów stołecznych przystanków autobusowych i tramwajowych w pierwszej połowie roku.
W sześć miesięcy wandale zdążyli zniszczyć 5245 słupków przystankowych. Ich naprawa kosztowała 290 tys. zł. Zdewastowali 4196 gablot i rozkładów jazdy, co kosztowało 225 tys. zł. Wybili też 503 szyby w wiatach przystankowych - koszt naprawy to 90 tys. zł.
Każdego dnia statystycznie chuligani niszczą cztery ławeczki przystankowe. W pierwszej połowie roku ich naprawa kosztowała w sumie 85 tys. zł. Za naprawę zniszczonych innych elementów wiat (ponad 1,5 tys,. przypadków) zapłacono prawie 60 tys. zł.
Zarząd Transportu Miejskiego rusza z akcją "Powiadom, nie toleruj". W jej ramach zachęca podróżnych, by zgłaszali policji lub straży miejskiej przypadki wandalizmu. Można to zrobić, dzwoniąc pod nr 112 lub 986 lub albo wysyłając sms pod numer 723 986 112. W treści wiadomości powinien się znaleźć numer pojazdu, nr linii lub lokalizacja przystanku.
W ubiegłym roku na naprawę szkód wyrządzonych przez wandali przystankowych wydano 2 mln zł. Za te pieniądze można postawić 100 nowych wiat przystankowych. W Warszawie jest ponad 5 tys. przystanków autobusowych i tramwajowych w tym 2 tysiące z wiatami.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, ztm.waw.pl, kk