Walki w Syrii: 180 zabitych, w tym dzieci
W drugim co do wielkości mieście kraju, Aleppo, trwa ofensywa wojsk rządowych. Próbują one odbić miasto z rąk powstańców.
2012-07-29, 09:40
Posłuchaj
Około 180 osób zginęło w sobotę w starciach w Syrii - twierdzi opozycyjna Rada Rewolucyjna. Wśród ofiar jest dwadzieścioro jeden dzieci.
W rządowej ofensywie biorą udział śmigłowce, które odpalają rakiety. Miasto jest też ostrzeliwane przez artylerię i czołgi. Z domów pouciekały całe rodziny. Niektórzy w obawie przed nalotami kryją się w piwnicach. Inni szukają schronienia w miejskich parkach.
Tymczasem ofensywa Wolnej Armii Syryjskiej została wstrzymana. Opozycjoniści nie wycofują się jednak, w planach mają szturm na strategiczny posterunek policji w centrum miasta.
Bitwa o Aleppo ma być kluczowa dla dalszych losów syryjskiej rewolucji. Władze chcą nie tylko odzyskać kontrolę nad miastem, ale także nad enklawą rebeliantów na pobliskich terenach przy granicy z Tucją. Pozwoliłoby im przejąć kontrolę nad granicą syryjsko-turecką i ograniczyć dopływ uzbrojenia dla powstańców.
REKLAMA
Sytuacją w Syrii zaniepokojeni są przywódcy światowych mocarstw. Interwencji ONZ domaga się Francja. Francuski prezydent Francois Hollande zapowiedział, że Paryż będzie starał się przekonać Rosję i Chiny do zmiany stanowiska w sprawie Syrii. O to samo apeluje Turcja, której władze zapowiadają, że nie pozostaną "biernym obserwatorem konfliktu", który sięga granic tego kraju. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oskarża Zachód o dozbrajanie syryjskiej opozycji.
Według opozycji, od początku wojny domowej zginęło około 20 tysięcy osób.
IAR
REKLAMA