Wybuchł wulkan, po oceanie dryfuje "skalny dywan"
Skały wulkaniczne wielkości piłeczek golfowych unoszą się na powierzchni Oceanu Spokojnego niedaleko Nowej Zelandii.
2012-08-10, 12:34
Posłuchaj
Obszar, jaki zajmują zbliżony jest do powierzchni Belgii - podało nowozelandzkie wojsko. Skały mogą pochodzić z jednego z podwodnych wulkanów.
Swobodnie pływające po oceanie wulkaniczne skały magmowe, czyli pumeks, utworzyły "skalny dywan". Rozciąga się on od wybrzeży Nowej Zelandii aż do archipelagu Tonga w Polinezji, a jego wymiary nowozelandzkie siły zbrojne szacują na około 463 km na 55,5 km.
Skały w czwartek zostały zbadane przez 85 naukowców z nowozelandzkiego instytutu geologicznego, geofizycznego i nuklearnego GNS Science. Eksperci orzekli, że najprawdopodobniej pumeks powstał na skutek wybuchu podwodnego wulkanu. Według nich erupcja ta nie jest powiązana z erupcją wulkanu Tongariro w Nowej Zelandii, który w zeszłym tygodniu wyrzucał z siebie pył i kamienie.
REKLAMA
- To najdziwniejsza rzecz jaką kiedykolwiek widziałem w ciągu 18 lat spędzonych na morzu - powiedział jeden z członków załogi okrętu wojskowego, który zabrał grupę badaczy. Opowiadał, że oświetlone reflektorami pumeksowe skałki odbijały białe promienie i przypominały lodowy szelf. Władze zapewniają, że dryfujący pumeks nie stwarza zagrożenia dla statków.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, ei
REKLAMA