W wakacje dopalacze wróciły po cichu
Rośnie liczba zatruć. Do szpitali trafia jedna osoba dziennie - donosi "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
2012-08-13, 07:24
Liczba hospitalizacji rośnie po raz pierwszy od października 2010 r. i już sama tendencja wzrostowa jest niepokojąca. Winne są temu wakacje - młodzież szuka nowych wrażeń oraz większa dostępność dopalaczy - pojawia się coraz więcej nowych punktów sprzedaży, choć handel kwitnie głównie w internecie.
Sanepid w ostatnich miesiącach interweniował kilkadziesiąt razy po zgłoszeniach o podejrzeniu - w większości przypadków słusznym - handlu dopalaczami.
- Na szczęście nie jest aż tak źle jak w czasie, gdy dopalacze były legalne. Szacuje się, że zanim jesienią 2010 r. wprowadzono zakaz obrotu dopalaczami dochodziło do ok. 500 zatruć w skali miesiąca" - wylicza rzecznik GIS Jan Bodnar.
Od września GIS będzie też kontynuował akcję informacyjną o dopalaczach w szkołach. W 2011 roku. dotarł do kilkuset placówek, w tym roku planuje do ponad tysiąca.
REKLAMA
tj
REKLAMA