"Mąż się nad nami znęcał". Mimo to mała Krysia wraca na Cypr...
Dwulatka musi wrócić na wyspę, gdzie mieszka jej ojciec - tak orzekł Sąd Okręgowy w Opolu.
2012-08-21, 15:56
Posłuchaj
Marta Swinarska uciekła z Cypru, ponieważ mąż miał się znęcać nad nią i dwiema córkami. Zabrała młodsze dziecko i wróciła do rodzinnego Opola. Sprawa trafiła do sądu, który uznał, że dwuletnia Krysia powinna wrócić do ojca. Matka odwołała się od wyroku, ale dziś sąd wyższej instancji utrzymał go w mocy. Nie zezwolił przy tym mediom na rejestrację uzasadnienia wyroku. Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu poinformowała, że to sąd na Cyprze będzie decydować o opiece nad dzieckiem 20 września.
Marta Swinarska przekonywała, że musiała wyjechać, bo Craig M. znęcał się nad nią. - Partner i jego ojciec tłukli mną o ścianę, chociaż widzieli, że na rękach mam córkę - opowiadała 25-latka podczas ostatniej rozprawy. Teraz obawia się, że historia się powtórzy.
Pełnomocnik matki mec. Bogna Grzelak mówi, że sąd nie wypowiedział się w sposób definitywny, czy jej klientka była ofiarą domowej przemocy. Uznał jednak, że zgodnie z Konwencją Haską dziecko winno wrócić na Cypr, gdzie się urodziło. O tym, z którym rodzicem powinny zostać dzieci, zadecyduje tamtejszy sąd. Wtorkowy wyrok jest prawomocny.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
REKLAMA