Porwał i dwa lata gwałcił nastolatkę. Uciekła, dziecko zostało
Koniec tragicznej historii w amerykańskim stanie Illinois. Przetrzymywana dwa lata nastolatka, która była uznana za zaginioną, uciekła z domu oprawcy, pozostawiając urodzone mu dziecko.
2012-08-24, 07:48
Jak podaje Fox News, 17-letnia dziś dziewczyna zaginęła w kwietniu 2010 roku, gdy miała 15 lat.
W ostatnich dniach dziewczyna, której tożsamości nie ujawniono, zjawiła się w komisariacie policji, relacjonując co się z nią działo. Według jej słów została porwana i była przez dwa lata siłą przetrzymywana wbrew swej woli w jednym z domów w Washington Park, jednym z małych miasteczek w stanie Illinois. Nastolatka powiedziała funkcjonariuszom, że była gwałcona i urodziła swojemu oprawcy dziecko, które wciąż znajduje się w domu.
Policyjni komandosi z zespołu SWAT w pełnym rynsztunku w czwartek zajęli dom, zatrzymując 24-letniego podejrzanego i znajdując dziecko. Nie wiadomo w jakim wieku i stanie zdrowia jest; z miejsca akcji policji zabrała je karetka.
Policja poinformowała, że matka podejrzanego jest uznawana za współwinną. Także została zatrzymana. Funkcjonariusze przekazali także prasie część zeznań ofiary; miała ona być bita i seksualnie wykorzystywana niemal codziennie. Kilkukrotnie próbowała uciec, ale porywacz zawsze ją łapał i bronią zmuszał do powrotu. Ostatecznie udało jej się zbiec z pomocą członka rodziny.
REKLAMA
sg
REKLAMA