Rodziny ofiar Breivka: wreszcie da nam spokój
Anders Breivik został skazany przez sąd w Oslo na karę 21 lat pozbawienia wolności. Większość rodzin ofiar 33-letniego Norwega jest zadowolona z takiego wyroku.
2012-08-24, 12:28
Posłuchaj
Sąd norweski uznał, iż morderca jest poczytalny i może być skazany na więzienie, a nie na pobyt w zakładzie psychiatrycznym. Kara 21 lat pozbawienia wolności będzie mogła być przedłużana, dopóki Breivik będzie uważany za osobę stanowiącą zagrożenie dla społeczeństwa.
Rodziny zabitych chciały, by Norwega uznano za poczytalnego, tak, aby był on w pełni odpowiedzialny za to, co zrobił. - Teraz przynajmniej nie będziemy go widywać przez jakiś czas. Wreszcie da nam spokój - powiedział ojciec dziewczynki zabitej na wyspie Utoya.
Sąd nad Andersem Breivikiem - RELACJA NA ŻYWO>>>
Zadowolony z wyroku jest także sam Breivik. Obrona 33-latka zapowiadała apelację, gdyby mężczyznę uznano za niepoczytalnego. Terrorysta obawiał się, że przymusowe umieszczenie go w szpitalu psychiatrycznym zdyskredytowałoby jego nacjonalistyczne i islamofobiczne poglądy. Podczas procesu mówił, że byłoby to "gorsze od śmierci".
Norweskie media spekulują, że z możliwości apelacji najpewniej skorzysta prokuratura. Zrobi to ze względu na pamięć ofiar i dla dobra osób, które przeżyły ataki.
Ponad rok temu Norweg podłożył bombę przed siedzibą rządu w Oslo i otworzył ogień do młodzieży na wyspie Utoya. Zabił w sumie 77 osób. W opublikowanym w internecie manifeście stwierdził, że dokonał zbrodni, by obronić Norwegię przed islamem i wielokulturowością.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, PAP, kk
REKLAMA