Jedna osoba z załogi jachtu "Rzeszowiak" nie żyje
Wiceprezes Rzeszowskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego Bogdan Bednarz nie chciał podać na razie żadnych szczegółów.
2012-09-05, 12:30
Posłuchaj
Bogdan Bednarz, wiceprezes Rzeszowskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego
Dodaj do playlisty
W zależności od tego, w jakim stanie będą pozostali członkowie załogi, zostaną przewiezieni do szpitala albo do hotelu. Pomocy udzieli im także psycholog. Konsulat zajmie się natomiast ściąganiem ich do Polski.
Do portu na Wyspach Owczych wpłynęła już jednostka ratunkowa z żeglarzami na pokładzie.
Na pokładzie "Rzeszowiaka" było 10 osób, jachtem dowodził kpt Jan Malczewski z Rzeszowa. Sygnał SOS nadano we wtorek, ok. godz. 8 rano. Jacht znajdował się 75 mil morskich od brzegów Wysp Owczych. "Rzeszowiak" wracał z wyprawy na Grenlandię, która rozpoczęła się w maju w Gdańsku. Miał tam wrócić 3 października.
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
IAR, to
REKLAMA