"Koniec żeglugi na Wiśle". Mogą pływać tylko kajaki
Susza winna niskiego stanu Wisły na stopniu wodnym we Włocławku. W rejonie Wyszogrodu nie przepłynie żaden statek, bo głębokość rzeki wynosi zaledwie 30-40 cm.
2012-09-24, 11:27
Posłuchaj
Stanisław Krzyżelewski, kierownik Inspektoratu Włocławek w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej przyznaje w rozmowie z IAR, że szlak wodny na Wiśle powinien zostać całkowicie zamknięty. Jego zdaniem nie ma na nim warunków do żeglugi.
- Przez śluzę we Włocławku mogą jedynie przepłynąć kajaki lub małe łódki o zanurzeniu od 15 do 30 centymetrów. Żadne jednostki nie mogą także poruszać się w rejonie Nieszawy w kujawsko-pomorskim. Uniemożliwiają im to tzw. odsypiska czyli miejsca gdzie nagromadziły się duże ilości piasku naniesionego przez rzekę - wyjaśnia.
Z powodu niskiego stanu wody w Wiśle straty ma też elektrownia wodna we Włocławku. - Produkuje minimalne ilości prądu - podkreśla Stanisław Krzyżelewski. Wody wystarcza jej na pracę zaledwie jednej z sześciu turbin.
Jego zdaniem sytuację mogą poprawić jedynie kilkudniowe, ciągłe opady deszczu na południu Polski.
REKLAMA
tj
REKLAMA