NIK: złe przygotowanie do powodzi. Choć są pieniądze
Polska za słabo przygotowuje się do powodzi, choć są na to pieniądze - alarmuje NIK. Izba wytyka władzom brak krajowych i regionalnych planów ochrony przeciwpowodziowej.
2012-10-03, 12:43
Posłuchaj
W rezultacie w dorzeczach Odry i Wisły brakuje wałów i zbiorników przeciwpowodziowych, nie są też budowane poldery, na które można skierować wodę w razie powodzi.
Rzecznik NIK Paweł Biedziak przypomina, że pieniądze z Banku Światowego znajdują sie na koncie i Polska płaci od nich odsetki, jednak te środki nie są wykorzystywane. Jak podkreśla, marnowane są pieniądze i czas, który należy wykorzystać przed kolejnym uderzeniem żywiołu.
W ciągu dwóch lat objętych kontrolą, od roku 2008 do połowy 2011 -ego, regionalne zarządy gospodarki wodnej nie wykonały zaplanowanych 84 remontów budowli piętrzących i wałów przeciwpowodziowych, chociaż 50 z nich zakwalifikowanych było jako I stopień pilności. Oznacza to realne niebezpieczeństwo w razie ewentualnej powodzi.
W kontrolowanym czasie ukończono 14 inwestycji wodnych, kolejnych 12 było w budowie. Potrzeby były większe, lecz niektórych inwestycji nie ujęto w planach budowy z powodu braku środków finansowych
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg
REKLAMA
REKLAMA