Opiekunka znęcała się nad Villas? Ruszył proces
Oskarżonej o znęcanie się psychicznie nad Violettą Villas grozi do pięciu lat więzienia. Elżbieta B. nie przyznaje się do winy.
2012-10-23, 12:12
Posłuchaj
Elżbieta B. wchodząc na salę sądową nie chciała rozmawiać z dziennikarzami. Powiedziała jedynie, że nie czuje się winna i liczy na sprawiedliwy wyrok.
Sprawiedliwego wyroku chce również syn Violetty Villas - Krzysztof Gospodarek, który w procesie występuje jako oskarżyciel posiłkowy. - Walczę o sprawiedliwość i ujawnienie całej prawdy - mówił dziennikarzom.
Prokuratura w Świdniku twierdzi, że kobieta izolowała piosenkarkę od rodziny i znajomych, zamykała w pokoju i zmuszała do picia alkoholu. Miała też zostawiać Villas samą w domu na wiele godzin i zaniedbywać ją od strony medycznej.
Dodatkowo prokurator chce ukarania Elżbiety B. za nieudzielenie i niewezwanie pomocy do umierającej Villas. Artystka chorowała na zapalenie płuc, a do tego nie mogła chodzić z powodu urazu prawej nogi.
Violetta Villas (naprawdę nazywała się Czesława Gospodarek) zmarła na początku grudnia 2011 roku w swoim domu. Miała 73 lata. Prokurator nigdy nie stwierdził co było bezpośrednią przyczyną śmierci; w oficjalnych dokumentach używa się terminu „zespół przyczyn”.
REKLAMA
REKLAMA