Strajk na Śląsku? "Chcemy dialogu z rządem"
Porozumienie o strajku generalnym podpisali w Katowicach przedstawiciele największych na Śląsku, central związkowych.
2012-10-23, 16:07
Posłuchaj
Związkowcy domagają się między innymi likwidacji narodowego funduszu zdrowia, stworzenia systemu osłonowego dla zagrożonych likwidacją przedsiębiorstw, czy utrzymania systemu emerytalnego dla osób pracujących w warunkach szkodliwych.
- Chcemy dialogu ze stroną rządową, porozumienie o strajku generalnym to forma ostrzeżenia - zapewnia Dominik Kolorz, przewodniczący regionu Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności. Podkreśla, że chodzi o wymuszenie odpowiednich działań na rządzie, szczególnie w kwestiach gospodarczych.
Kolorz nie wyklucza, że akcja rozszerzy się poza region. Związkowcy nie zdecydowali jeszcze na jak długo odejdą od swoich miejsc pracy. Do końca listopada, w całym regionie odbędą się referenda strajkowe.
- Musimy zmusić obecny rząd do działań na rzecz społeczeństwa. W innym razie będziemy działać na rzecz zmiany rządu - mówi Bogusław Ziętek przewodniczący Sierpnia 80'. Dodaje, że nie wszędzie będzie można odejść od stanowisk pracy, ale każdy będzie mógł uczestniczyć w demonstracjach czy pikietach. Do strajku generalnego miało by dojść najprawdopodobniej w połowie lutego przyszłego roku.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, to
REKLAMA