USA wybierają prezydenta. Incydenty podczas głosowania
Rozpoczęło się liczenie głosów w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. O północy polskiego czasu zakończono głosowanie między innymi w Indianie i Kentucky.
2012-11-07, 01:51
W ostatnich stanach na zachodnim wybrzeżu głosowanie potrwa do godz. 5 naszego czasu.
Władze zanotowały kilka incydentów, które zakłóciły przebieg głosowania, ale nie powinny mieć wpływu na wynik. Na przykład na Florydzie do części wyborców dzwoniły telefony z komunikatem, że głosowanie jest w środę. Także w tym stanie w jednym z lokali opóźniono rozpoczęcie głosowania z powodu awarii maszyny, która miała liczyć głosy.
W Ohio sympatycy Mitta Romneya twierdzili, że podczas głosowania maszyna licząca głosy źle porządkuje wyniki, przypisując głos na ich kandydata Obamie. Sympatycy Demokratów twierdzą z kolei, że wadliwe oprogramowanie sprzyja Republikanom.
W Pensylwanii, gdzie mozna było głosować używając urządzeń działajacych na dotyk, zgłaszano, że po wybraniu Obamy, podświetlał się Romney.
REKLAMA
REKLAMA