Amber Gold przelał ponad milion złotych centrali Finroyal

Jak poinformowała warszawska prokuratura, prowadząca śledztwo w sprawie parabanku Finroyal, z Amber Gold na rachunek brytyjskiej spółki FRL Capital Ltd. wpłynęło 1,2 mln zł.

2012-11-08, 21:20

Amber Gold przelał ponad milion złotych centrali Finroyal
. Foto: finroyal.pl

- Faktyczny charakter powyższej transakcji jest aktualnie szczegółowo ustalany oraz wyjaśniany. Sposób ewentualnego rozdysponowania wpłaconej na rzecz FRL Capital Ltd. kwoty stanowi przedmiot analizy kryminalistycznej przeprowadzanej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Dariusz Ślepokura.
Prokuratura wystąpiła już o międzynarodową pomoc prawną do Wielkiej Brytanii, gdzie siedzibę miała firma FRL Capital Ltd. Finroyal jest marką firmową tej spółki.
W sierpniu media podały oświadczenie szefów Amber Gold, że "nigdy nie współpracowali ani z FRL Capital, ani z Finroyal". Już wtedy podawano, że ABW sprawdza powiązania Finroyalu z Amber Gold. Według ówczesnych nieoficjalnych informacji PAP, z zabezpieczonych przez ABW materiałów wynika, że mogło być planowane przejęcie Finroyalu przez Amber Gold.
Szef Finroyalu Andrzej K. jest podejrzany między innymi o to, że od listopada 2007 roku do czerwca 2012 roku prowadził działalność polegającą na gromadzeniu środków pieniężnych osób fizycznych - obciążając je ryzykiem związanym z inwestowaniem - bez stosownego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Zastosowano wobec niego dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Grozi mu grzywna do 5 milionów złotych oraz kara do 5 lat więzienia.
Do dziś zawiadomienia o przestępstwie złożyły 1024 osoby - podał Ślepokura. Pokrzywdzeni są sukcesywnie przesłuchiwani. Prokuratura apeluje o zgłaszanie się pokrzywdzonych, którzy nie złożyli dotychczas zawiadomienia, a także do osób mających wiedzę na temat Finroyal.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przedstawiła prezesowi Amber Gold Marcinowi P. siedem zarzutów, m.in. prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej, posłużenia się sfałszowanym potwierdzeniem przelewu i oszustwa znacznej wartości. Grozi za to do 15 lat więzienia. 30 sierpnia gdański sąd aresztował Marcina P. na trzy miesiące.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej