Oficer BOR nie żyje. Śledczy wkraczają do akcji
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego pobicia w Kazachstanie oficera BOR.
2012-11-13, 14:33
Posłuchaj
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura powiedział, że śledczy planują m.in. przesłuchanie pracowników konsulatu w Ałma-Acie, który ochraniał Adam A. - Na pewno też wystąpimy do Kazachstanu z wnioskiem o pomoc prawną - dodał prokurator.
Podstawą śledztwa jest art. 158 Kodeksu karnego, który przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3 dla tego, kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Jeżeli następstwem bójki lub pobicia jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Tydzień temu rzecznik Biura mjr Dariusz Aleksandrowicz poinformował, że w Kazachstanie zmarł funkcjonariusz BOR. Martwego funkcjonariusza rano znaleźli w pokoju koledzy. Podporucznik Adam A. miał 43 lata, w BOR pracował od 1999 r. W Kazachstanie od sierpnia zajmował się ochroną placówki w Ałma-Acie.
Według portalu wyborcza.pl oficer dwa dni przed śmiercią został pobity, gdy wychodził z restauracji. Według nieoficjalnych źródeł poszło o rachunek, BOR-owiec uznał, że obsługa chciała go oszukać.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
PAP/aj
REKLAMA