Cięcia w UE najbardziej dotkną Polaków
Polacy pracujący w unijnych instytucjach mogą paść ofiarą cięć w budżecie Wspólnoty.
2012-11-18, 09:52
Posłuchaj
Szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zaproponował ograniczenie wydatków na unijną administrację o pół miliarda euro, a Wielka Brytania chce ciąć jeszcze bardziej. Budżet Unii na lata 2014-2020 ma być wynegocjowany na szczycie rozpoczynającym się w najbliższy czwartek.
Cięcia w unijnej administracji dotkną najbardziej Polaków, bo jest ich najwięcej na stanowiskach niższego szczebla. Na tych wyższych dominują państwa starej Piętnastki i tę dominację chcą utrzymać, bo jest ona gwarancją wpływów.
Polscy urzędnicy biją więc na alarm. W rozmowie z Polskim Radiem podkreślają, że przez cięcia zmaleją szanse na zatrudnianie nowych urzędników z naszego kraju i zahamowane będą możliwości awansu. Za kilka, kilkanaście lat wielu urzędników na stanowiskach dyrektorskich odejdzie na emeryturę. Kraje starej Unii robią wszystko, by obsadzić je swoimi ludźmi i w ten sposób sprawować władzę w Brukseli. Eurosceptyczna Wielka Brytania chce kilkunastomiliardowych cięć w europejskiej administracji, a tymczasem to ona właśnie ma całą armię urzędników w unijnych instytucjach. Pilnują oni, by tworzone prawo nie zagrażało brytyjskim interesom. To samo robią Francja, Niemcy i Włochy.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
REKLAMA