"Przepraszam" i "odwołuję" słowa o SB. Wyszkowski: to nie ja
Po wieczornym wydaniu "Faktów" w TVN pojawiły się przeprosiny Krzysztofa Wyszkowskiego pod adresem Lecha Wałęsy, ale były działacz WZZ zaprzecza , że jest ich autorem.
2012-11-20, 06:24
Wyszkowski twierdzi, że to sam Lech Wałęsa opublikował oświadczenie podpisując je jego nazwiskiem.
Zobacz serwis specjalny: Z archiwum Radia Wolna Europa
Chodzi o wykonanie wyroku sądu, który w marcu 2011 roku wydał prawomocny wyrok nakazujący Krzysztofowi Wyszkowskiemu przeproszenie Lecha Wałesy. Były prezydent poczuł się urażony wypowiedziami Krzysztofa Wyszkowskiego z 2005 roku. W materiałach wyemitowanych w serwisach informacyjnych były działacz opozycji antykomunistycznej zarzucił Wałęsie agenturalną przeszłość. Mimo nakazu sądu Krzysztof Wyszkowski nie przeprosił Wałęsy do dziś, tłumacząc się brakiem funduszy na umieszczenie sprostować w telewizji w czasie największej oglądalności. Poza tym mimo wyroków sądu nadal podtrzymuje, że swoje słowa na temat współpracy Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa.
Zobacz serwis specjalny: Słowo Za kulisami bezpieki i partii
REKLAMA
Oświadczenie o treści: "w dniu 16 listopada 2005 roku w programach informacyjnych Panorama 2 programu TVP i Fakty telewizji TVN wyemitowano moje oświadczenie, iż powód Lech Wałęsa współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierał za to pieniądze. To oświadczenie stanowiło nieprawdę i naruszało godność osobistą i dobre imię Lecha Wałęsy, wobec czego ja, Krzysztof Wyszkowski, odwołuję je w całości i przepraszam Lecha Wałęsę za naruszenie jego dóbr osobistych" wyemitował TVN po wydaniu poniedziałkowych Faktów. Kilkadziesiąt minut później Krzysztof Wyszkowski na stronie niezależna.pl umieścił oświadczenie, w którym odcina się od komunikatu. Dodał również, że podtrzymuje swoje słowa o współpracy Lecha Wałęsy z bezpieką.
Zobacz serwis specjalny: Historia najnowsza – Polska
Lech Wałęsa na razie nie zabrał głosu w tej sprawie.
REKLAMA