Straciła pracę, bo... mówiła po polsku
O dyskryminację i bezpodstawne zwolnienie skarży pracodawcę mieszkająca w Norwegii Polka - pisze "Gazeta Wyborcza".
2012-11-23, 09:58
Poszkodowana 34-letnia Joanna Rencławowicz, od czterech lat mieszkająca w Norwegii, straciła w sierpniu pracę sprzątaczki w szpitalu w Skien w prowincji Telemark. Powodem był fakt, że na przerwie mówiła w ojczystym języku.
Próby polubownego załatwienia sporu spełzły na niczym. Pozew trafił do sądu. Polka ma szansę na wysokie odszkodowanie.
To pierwszy tak poważny przypadek dyskryminacji Polaków w Norwegii, gdzie mieszka ok. 100 tys. naszych rodaków.
PAP, tj
REKLAMA
REKLAMA