Gwizdki i trąbki. Czy prezydent usłyszy przeciwników GMO?
Zawetowania ustawy o nasiennictwie domagają się przeciwnicy żywności genetycznie modyfikowanej. Od godz. 13 protestują przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie.
2012-11-25, 11:19
Posłuchaj
Przynieśli ze sobą bębenki, gwizdki i trąbki. Chcą by usłyszał ich prezydent.
Organizatorzy protestu podkreślają, że w wyniku zmian dokonanych przez posłów z ustawy zniknęły zapisy zaproponowane przez Bronisława Komorowskiego. - Gwarantowały one wprowadzenie zakazu upraw roślin modyfikowanych genetycznie w Polsce - wyjaśnia Lena Huppert z Koalicji Polska Wolna od GMO.
Jej zdaniem na podstawie tej ustawy nie będzie też można stworzyć również rejestru upraw GMO, którego domaga się od Polski Unia Europejska. Nie wierzy też w zapewnienia rządu, że po przyjęciu ustawy zostanie wprowadzony zakaz uprawy roślin GMO: kukurydzy MON 810 oraz ziemniaków amflora.
Z tymi zarzutami nie zgadza się minister w Kancelarii Prezydenta Olgierd Dziekoński. Zapewnia, że Bronisław Komorowski śledzi prace nad ustawą o nasiennictwie. Jego zdaniem ma ona jedynie uregulować rynek nasion w Polsce.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Prace nad ustawą o nasiennictwie zakończyły się już w Sejmie. 29 listopada zaplanowano głosowanie nad ustawą w Senacie. Jeśli senatorowie ją przyjmą, to trafi na biurko prezydenta Bronisława Komorowskiego.
IAR, tj
REKLAMA
REKLAMA