Gerard Depardieu miał wypadek "po pijaku"
Znany z zamiłowania do dobrego jedzenia i z porywczego charakteru, francuski aktor miał niegroźną stłuczkę, gdy jechał na skuterze.
2012-11-29, 19:27
Do incydentu doszło w Paryżu przy Placu Generała Catroux. Aktor nie odniósł żadnych obrażeń. Źródła policyjne podają, że nie on był sprawcą "zderzenia z osobą trzecią". Z kolei badanie alkomatem wykazało, że Depardieu jechał skuterem, będąc pod wpływem alkoholu.
Nie był to pierwszy motoryzacyjny wybryk gwiazdy. W sierpniu w centrum Paryża Depardieu pokłócił się z kierowcą, który ostatecznie wniósł na aktora skargę. Depardieu przyznał, że uderzył wówczas swego rozmówcę, ale tłumaczył, że jako kierowca skutera poczuł się zagrożony jego sposobem jazdy. Kilka dni później miał również złożyć skargę na tego człowieka, właśnie za niebezpieczną jazdę.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR/aj
REKLAMA
REKLAMA