Za śpiewanie hymnu 11 listopada staną przed sądem?
Policja w Bytowie przesłuchuje 20 osobową grupę kibiców Lechii, którzy 11 listopada na rynku miejskim oddali hołd rodakom walczącym o wolność - pisze Dziennik bałtycki.
2012-12-03, 12:45
Za publiczne odśpiewanie hymnu państwowego i zapalenie świec dymnych mogą stanąć przed sądem.
Kibice po zakończeniu "manify" posprzątali pozostałości po racach dymnych i chcieli rozejść się do domów. Wówczas policja zaczęła ich legitymować. Oprócz pouczeń, legitymowani uczestnicy pokazu mieli usłyszeć od stróżów prawa, że z tego rodzaju inicjatywami "mogą pojechać do Warszawy".
- Trwają przesłuchania i analizowane są nagrania z monitoringu miejskiego. Chodzi zakłócanie porządku publicznego - wyjaśnia Jarosław Juchniewicz z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Tymczasem kibice uważają zarzuty mundurowych za absurdalne. Twierdzą, że ich zachowanie nie zakłóciło w żaden sposób spokoju okolicznych mieszkańców, a niektórzy z przechodniów zatrzymywali się i klaskali - czytamy na stronie internetowej klubu kibiców Lechii Gdańsk, która sympatyzuje z drugoligową Drutex-Bytovią.
Oprócz wspólnego odśpiewania hymnu narodowego, kibice przygotowali też okolicznościowy transparent z hasłem "Tym, którzy przelali za Nią krew bytowska Lechia oddaje cześć", a poniżej "Bądź dumny, skąd pochodzisz."
to