Lis ukradł komórkę. Wysłał z niej dziwnego SMS-a
Dwóch norweskich nastolatków postanowiło zażartować sobie z lisa, ale ten się śmieje...
2012-12-04, 10:57
16-letni Lars Andreas Bjercke poszedł wieczorem wraz z kolegą - Sigurdem Grønvikem Bachke - w okolice skoczni Midtstubakken (Oslo, Norwegia). Podczas spaceru chłopcy zauważyli błyszczące ślepia lisa. Zrobili mu kilka zdjęć. Ale to im nie wystarczyło. Chcieli, by zwierzę podeszło trochę bliżej.
Następnym razem chłopcy wybrali się na spacer przygotowani. Lars ściągnął na telefon dźwięk naśladujący odgłosy wydawane przez rannego zająca. Gdy nastolatkowie zauważyli lisa, położyli telefon na ziemi i oddalili się na stanowiska obserwacyjne. Lis podszedł do telefonu, ale gdy chwycił go w zęby przestraszył się, wypuścił sprzęt i uciekł. Podjął jednak drugą próbę. Mocniej złapał smarfona i uciekł z nim - ku przerażeniu chłopców - w las.
Nastolatkowie próbowali dogonić lisa, dzwonili na porwany przez niego telefon. Zwierzę jednak przepadło. Później chłopcy widzieli je, ale już bez telefonu w pysku.
Dzień po wieczornym incydencie, kolega Larsa napisał do niego SMS-a z pytaniem, czy udało mu się odnaleźć smartfona. W odpowiedzi dostał dziwny ciąg znaków: jlv l øi/a0ab 34348tu åaugjoi zølbmosdji jsøg iijio sjiw.
Zapytany przez norweską telewizję VG ekspert powiedział, że nie ma raczej szans na odzyskanie telefonu. W jego opinii na taki "kawał" mógł się nabrać jedynie młody, niedoświadczony lis. Zabrał telefon ze sobą, bo prawdopodobnie myślał, że jedzenie (w sensie - zając) jest w środku.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
kk
REKLAMA