Milioner John McAfee nie dostał azylu w Gwatemali
67-letni amerykański milioner i programista komputerowy uciekł do tego kraju z Belize, gdzie miał być przesłuchany w sprawie zabójstwa jego sąsiada.
2012-12-07, 06:39
Według rozgłośni Emisoras Unidas, McAfee został zatrzymany po  nielegalnym przekroczeniu granicy Gwatemali. Wkrótce po aresztowaniu  stracił on przytomność i trafił do szpitala. Amerykanin szybko jednak  doszedł do siebie i został przewieziony do aresztu służb imigracyjnych.  
 McAfee uciekł z Belize po tym, jak policja chciała go przesłuchać w  związku z morderstwem jego sąsiada, Amerykanina Gregory'ego Faulla, z  którym był w konflikcie. Na swym blogu John McAfee twierdził, że  skorumpowane władze Belize uknuły przeciwko niemu spisek i chcą go  zabić, gdyż odmówił on im dalszego wsparcia finansowego. - To absurd i  paranoja - odpowiedział rząd Belize. McAfee złożył w Gwatemali wniosek o  azyl. 
 Prezydent Otto Perez Molina odrzucił jednak wniosek Amerykanina,  ponieważ wjechał on do Gwatemali nielegalnie i był uzbrojony. Szef  gwatemalskiej dyplomacji Harold Caballeros powiedział, że McAfee  powinien zostać przekazany władzom Belize. Na razie jednak policja w tym  kraju nie postawiła Amerykaninowi żadnego zarzutu.  
 McAfee był w latach 80-tych twórcą pionierskiego programu  antywirusowego, który przyniósł mu ogromne pieniądze. Później, by płacić  mniejsze podatki, osiadł w Belize. Dziennik "New York Times" szacował  majątek programisty w jego najlepszych latach na 100 milionów dolarów.  Ostatnio jednak fortuna Amerykanina stopniała do czterech milionów.  McAfee słynie z ekscentrycznego stylu życia, a także z zamiłowania do  broni, młodych kobiet i narkotyków.
to