Włochy: burza wokół filmu "Bitwa pod Wiedniem"
Włoską premierę obrazu w reżyserii Renzo Martinellego zapowiedziano na styczeń przyszłego roku. Film wprowadzi do kin dystrybutor związany z publiczną telewizją RAI.
2012-12-07, 12:26
Dziennik "Corriere della Sera" przypomina, że RAI wsparła finansowo produkcję kwotą ponad 4 mln euro, mimo iż część członków zarządu telewizji było przeciwnych tej decyzji. - To film niepotrzebny i bardzo drogi, a do tego na pewno wywoła polemikę w świecie islamskim - powiedział dziennikowi były już członek zarządu Nino Rizzo Nervo, który głosował przeciwko udzielaniu wsparcia filmowi.
- Zastanawiam się, jak telewizja RAI mogła podpisać się pod operacją, która swego czasu była owocem prawdziwego politycznego szantażu - dodał Nervo. W ten sposób były członek zarządu RAI odniósł się do nacisków współrządzącej do zeszłego roku Włochami ksenofobicznej, otwarcie występującej przeciwko muzułmańskim imigrantom Ligi Północnej, by film ten sfinansować.
Nervo przypomniał, że w poprzednim filmie w reżyserii Martinellego "Barbarossa" o Fryderyku I Rudobrodym jako statysta pojawił się na ekranie lider Ligi Północnej Umberto Bossi. Film ten okazał się klapą. Według autora artykułu "Bitwa" podzieli los "Barbarossy".
Film "Bitwa pod Wiedniem" (mający w międzynarodowej dystrybucji tytuł "September Eleven 1683") przedstawia historię błogosławionego zakonnika Marco D'Aviano (w tej roli Murray Abraham), który, jak się uważa, przyczynił się do wyzwolenia Wiednia spod tureckiego oblężenia przez wojska pod wodzą króla Jana III Sobieskiego. W "Bitwie pod Wiedniem", nakręconej m.in. w Polsce, występują Piotr Adamczyk, Alicja Bachleda-Curuś, Borys Szyc oraz Jerzy Skolimowski.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA