"Sikorski wysłał Rosji sygnał, że mamy dość"
Sprawa wraku tupolewa nie będzie głównym tematem szczytu Uniii Europejskiej i Rosji pod koniec grudnia - komentowali publicyści.
2012-12-12, 09:10
Posłuchaj
Polska liczy, że przy wymienianiu różnych problemów Unia zwróci Rosji uwagę na problem z wrakiem– mówił Michał Szułdrzyński (Rzeczpospolita) . Nie wiadomo wciąż, czy szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton zabierze głos w sprawie zwrotu wraku tupolewa na szczycie Unia Europejska-Rosja. Rzeczniczka Ashton poinformowała na razie, że komisarz Ashton przyjęła te słowa do wiadomości.
Michał Szułdrzyński (Rzeczpospolita) stwierdził, że wchodząc do Unii mieliśmy nadzieję na znacznie większą siłę w kontaktach z Rosją. Jak mówi, używaliśmy tego unijnego pośrednictwa, na przykład w czasie gdy były problemy z handlem mięsem. Szułdrzyński mówi, odwołanie do UE to być może rozpoczęcie procedury międzynarodowego arbitrażu.
Roman Imielski (Gazeta Wyborcza) uważa, że arbitraż w tej sprawie jest raczej niemożliwy. Według niego Sikorski wysłał Rosji sygnał "mamy już dość, bo długo już rozmawiamy o zwrocie wraku”. Sądzi, że Rosjanie grają tutaj w kotka i myszkę z Polską i nie zechcą oddać wraku, bo grają na politycznych emocjach, przy czym zdaniem publicysty, politycy PiS odgrywają tutaj rolę ”pożytecznych idiotów”. Publicysta ” Gazety Wyborczej” uważa, że ta sprawa nie zostanie poruszona na szczycie Unii i „nie będzie wojny Unii z Rosją o wrak".
Rozmawiała Maja Borkowska
REKLAMA
agkm
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
REKLAMA