Nowak: ci, co mnie popierają są na cmentarzu

- Jestem przekonany, że ten, który został zabity na drodze, jest pełnym zwolennikiem bardzo opresyjnego systemu, bo być może by przeżył - mówi w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" minister transportu Sławomir Nowak.

2013-01-21, 12:48

Nowak: ci, co mnie popierają są na cmentarzu
Sławomir Nowak. Foto: slawomirnowak.pl

Nowak powiedział, że nie wyklucza, że pod koniec kadencji okaże się, że przez fotoradary stał się najbardziej znienawidzonym ministrem. Jego zdaniem jednak "ta batalia jest warta stoczenia".
- Uświadomiłem sobie, że mam olbrzymią rzeszę tych, którzy mnie popierają, tylko że ona jest na cmentarzach i nie jest w stanie zabrać głosu. Bo jestem przekonany, że ten, który został zabity na drodze, jest pełnym zwolennikiem bardzo opresyjnego systemu, bo być może by przeżył - podkreślił. Dodał, że ci, którzy go obecnie zawzięcie atakują "nie potrafią sobie uświadomić, że być może wyjdą z domu i trzepnie ich jakiś wariat drogowy". - Ja potrafię to sobie uświadomić - zaznaczył.
Nowak poinformował, że w całym kraju odbywa się przegląd ograniczeń prędkości i racjonalności oznakowania. Zaznaczył, że na pewno nie zaproponuje podniesienia minimalnej prędkości. - Wręcz przeciwnie, jestem zdania, że powinniśmy znieść przepis podnoszący prędkość w nocy do 60 km/h - stwierdził i dodał, że w przypadku zderzenia przy prędkości 50 km/h pieszy ma szansę przeżyć, a każdy kilometr powyżej 50 km/h zwiększa prawdopodobieństwo jego śmierci.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
"Wprost", kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej