Gwałt ścigany z urzędu? Politycy zdecydowali
Wszystkie kluby opowiedziały się za skierowaniem do dalszych prac projektu noweli Kodeksu karnego, który zmienia tryb ścigania gwałtu.
2013-01-23, 17:33
Posłuchaj
Projekt przewiduje, że przestępstwo to będzie ścigane z  urzędu, a nie - jak dotychczas - na wniosek ofiary. Projekt został złożony przez grupę posłów PO. W ubiegłym tygodniu poparła go Rada Ministrów.
Elżbieta  Achinger z Platformy Obywatelskiej  zwróciła uwagę na to, że projekt - choć dotyka trudnej i  intymnej sfery  życia - zapewnia ofiarom wysoki poziom ochrony. Michał  Kabaciński z Ruchu Palikota  dodał, że szybkie prace nad nim są niezbędne. 
Małgorzata   Sekuła-Szmajdzińska z SLD podkreśliła, że projekt jest zgodny z   niedawno podpisaną Konwencją Rady Europy o zapobieganiu i   przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej.
Arkadiusz   Mularczyk z Solidarnej Polski zaznaczył, że choć zmiany trybu ścigania gwałtu są   potrzebne, należy pamiętać, że oskarżenia o tego typu przestępstwo są   nadużywane, np. w sprawach rozwodowych, trzeba więc z odpowiednią   ostrożnością podchodzić do tych spraw, żeby takie sytuacje eliminować.
"Zwiększyć ochronę ofiar"
Jak wyjaśnił Jerzy Kozdroń z Platformy,  projekt ma wprowadzić w znacznym zakresie tryb ścigania z urzędu za  przestępstwo zgwałcenia, a także zwiększyć ochronę ofiar gwałtów. Projekt  wprowadza bezwarunkowy tryb ścigania z urzędu, jeżeli pokrzywdzonym był  małoletni, a także wtedy, gdy zgwałcenie jest zbrodnią (tj. gwałt  zbiorowy, małoletniego, kazirodczy i gwałt ze szczególnym  okrucieństwem). 
Projekt  przewiduje, że ściganie zgwałcenia w typie podstawowym (czyli  wtedy, kiedy gwałt nie jest zbrodnią) nie będzie uzależnione od wniosku,  jeżeli sam pełnoletni pokrzywdzony złoży zawiadomienie o przestępstwie.  W projekcie utrzymano dotychczasową zasadę,  że jeśli pokrzywdzony zdecyduje się złożyć wniosek o ściganie, cofnięcie  go będzie niemożliwe.
Zdaniem autorów projektu  prowadzenie postępowania karnego o tak specyficzne przestępstwo nie może  oznaczać przymuszania ofiary do złożenia zeznań, byłoby to bowiem dla  niej dodatkowym traumatycznym doświadczeniem. Dlatego projekt gwarantuje  ofierze prawo odmowy zeznań. 
Zgodnie  z projektowanym zmianami zawiadomienie o przestępstwie, jeżeli złoży je  pokrzywdzony, będzie ograniczone do wskazania najważniejszych faktów i  dowodów. Pokrzywdzony, co do zasady, powinien zostać przesłuchany tylko  raz - w toku postępowania przygotowawczego, na posiedzeniu prowadzonym  przez sąd. Przesłuchanie to będzie obligatoryjnie utrwalane za pomocą  urządzenia rejestrującego obraz dźwięk. 
Projekt  wprowadza także dodatkowe mechanizmy ochrony osób niepełnoletnich  podczas przesłuchań. Świadkom zapewnione zostaną różne poziomy ochrony,  uzależnione od ich wieku oraz tego, czy posiadają status pokrzywdzonego.  
W  2010 r. prokuratury wszczęły ponad 2,4 tys. postępowań przygotowawczych  w sprawach o zgwałcenie. Umorzono 1624 sprawy, 49 postępowań  zawieszono. Zarzuty zgwałcenia przedstawiono blisko 1,3 tys. osobom,  przy czym 635 osób tymczasowo aresztowano. Sporządzono 804 akty  oskarżenia przeciwko 924 osobom. 705 spraw o zgwałcenie zakończyło się  wyrokami. Skazanych zostało 720 osób, uniewinniono 64 podejrzanych. 
W  sądach za zgwałcenie osądzono łącznie 893 osoby, z czego 809 skazano.  Karę pozbawienia wolności orzeczono w przypadku 806 osób (w 270  przypadkach w zawieszeniu). Pięć osób skazano na karę co najmniej 8 lat  pozbawienia wolności, 55 osób na kary od 5 do 8 lat pozbawienia  wolności, 13 osób na kary 5 lat pozbawienia wolności, 265 osoby na kary  od 2 do 5 lat pozbawienia wolności. Uniewinniono 69 osób. Przed wyrokiem  300 osób było tymczasowo aresztowanych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk