"Śmierć prezydenta" w National Geographic. Będzie pozew?

Wsparcie dla rodzin ofiar katastrofy, które zdecydują się wystąpić z pozwem przeciwko autorom i producentom filmu zadeklarował Antoni Macierewicz.

2013-01-28, 14:53

"Śmierć prezydenta" w National Geographic. Będzie pozew?
Kadr z filmu. Foto: peterdcTube/Youtube

Posłuchaj

Adam Hofman, rzecznik PiS (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Film o przyczynach katastrofy smoleńskiej pokazał w niedzielę po raz pierwszy kanał National Geographic. Jest częścią wieloodcinkowej serii "Katastrofy w przestworzach".

Zdaniem rzecznika PiS Adama Hofmana jego oglądanie okazało się stratą czasu, bo pokazano sfilmowaną wersję rosyjskiego raportu MAK "okraszoną" polskimi komentarzami tylko jednej strony - rządowej,  oraz dziennikarza "Gazety Wyborczej".

Adam Hofman uważa, że podobnie jak raport MAK, film National Geographic jest szkodliwy dla wizerunku Polski i pełen błędów: pokazuje, że Polacy są nieudolni, mają złych pilotów, beznadziejnie podchodzą do swoich obowiązków i są winni katastrofy a na przykład nie ma nic o problemach polskich śledczych i o tym, że wrak był cięty i myty. Polska marka została mocno zaatakowana - podkreślił Hofman.

Zupełnie inaczej ocenił film europoseł Janusz Zemke z SLD. Jego zdaniem był bardzo rzetelny. Przypomniał, że kanał National Geographic jest bardzo popularny na całym świecie i konieczne było opisanie istoty katastrofy w sposób przystępny i zrozumiały. Zdaniem Janusza Zemke, podstawowe przyczyny katastrofy zostały w filmie podane obiektywnie.

REKLAMA

Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej zobaczyła w filmie "Śmierć prezydenta" przede wszystkim dokładną i suchą analizę tego, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku. Według posłanki, film mówi o kilku rzeczach, co do których jest 100-procentowa pewność, między innymi o obecności osoby trzeciej w kabinie pilotów, mgle i źle ustawionym wysokościomierzu. - Nie było tam ani zamachu ani trotylu tylko splot nieszczęśliwych okoliczności, niestety równo rozłożonych na stronę polską i rosyjską - powiedziała posłanka PO.

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>> 

Osobne oświadczenie w sprawie filmu wydał Antoni Macierewicz. Szef parlamentarnego zespołu smoleńskiego poinformował, że ponad pół roku temu twórcom filmu zostały przekazane wyniki badań ekspertów współpracujących z zespołem, a także teksty wystąpień Marty Kaczyńskiej, Zuzanny Kurtyki i Ewy Błasik w Parlamencie Europejskim. Autorzy nie byli jednak zdaniem posła zainteresowani prawdziwą wersją wydarzeń tylko rosyjskim punktem widzenia, wspartym przez stanowisko przedstawicieli rządu Donalda Tuska.

REKLAMA

IAR, tj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej