Albo obwodnice, albo bunt. Prezydenci tracą cierpliwość

2013-02-06, 06:51

Albo obwodnice, albo bunt. Prezydenci tracą cierpliwość
. Foto: gddkia.gov.pl

Prezydenci miast, w których Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zrezygnowała z inwestycji, tracą cierpliwość.

Włodarze sięgają po takie metody, jak wyrzucanie tranzytu z miast, inwestycyjny szantaż, blokowanie dróg oraz pozwy przeciwko Skarbowi Państwa - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

W "Dzienniku" czytamy, że resort transportu zdecydował, że w drogowych wydatkach priorytetem będą autostrady i trasy ekspresowe, a nie obwodnice poza tą siecią. Dodatkowo, w tym roku GDDKiA zamierzała wydać na drogi 18 miliardów złotych, jednak te plany stawia pod znakiem zapytania zamrożenie przez Brukselę 3,5 miliarda złotych dotacji.

Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, ostrzega, że od początku marca zamknie miasto dla ruchu tranzytowego. Zakaz przejazdu miałby obowiązywać w godzinach szczytu. Powodem frustracji samorządowca jest odmowa wsparcia finansowego budowy obwodnicy wzdłuż krajowej szesnastki.

Jeszcze większy problem GDDKiA ma z Suwałkami. Prezydent miasta, od 30 lat czekającego na obwodnicę, posuwa się do szantażu. Samorządowiec grozi zablokowaniem sąsiedniej obwodnicy Augustowa. Z kolei lokalny komitet chce zablokować drogę numer osiem.

W kolejce po drogi stoją także Góra Kalwaria i Radomsko. Włodarze pierwszego miasta grożą protestami, a drugiego wystąpieniem o zwrot kosztów przygotowania inwestycji.
Więcej na ten temat w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

pp/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej