Dzieciobójczynie nie dostają dożywocia?
Wśród dziesięciu kobiet skazanych dotąd na dożywocie nie ma żadnej dzieciobójczyni. Nawet kobiety, która zwłoki dzieci trzymała w plastikowych beczkach w mieszkaniu - pisze "Gazeta Wyborcza".
2013-02-23, 09:20
Tymczasem - w kontekście rozpoczętego procesu Katarzyny W. - na Fakt.pl można głosować, czy "matka Madzi" powinna zostać skazana na dożywocie. Po Facebooku krąży "ogólnopolska petycja" za taką karą dla kobiety.
Katarzyna W., oskarżona o zamordowanie córki, nie przyznaje się do winy. I niewinna będzie aż do prawomocnego wyroku - podkreśla "GW". Może też być uniewinniona od zabójstwa - dostanie kilkuletni wyrok za fałszywe oskarżenie oraz przyczynienie się do śmierci dziecka, jeśli potwierdzi się wersja, że był to wypadek, że dziecko wypadło jej z rąk.
A dożywocie? Też jest możliwe. To najwyższa kara w kodeksie za zabójstwo, ale w grę wchodzi też od 8 do 15 lat czy 25 lat więzienia. Sądy dożywocie orzekają dopiero od 15 lat (wtedy zniknęła kara śmierci). Prawomocnie, czyli ostatecznie, sędziowie skazali na nie tylko 10 kobiet i ok. 350 mężczyzn (siedzi z takim wyrokiem 342, bo kilku się powiesiło, jeden umarł).
to