Katowice: silny wstrząs w kopalni Wieczorek

Wstępnie - jak wynika z informacji nadzoru górniczego i kopalni - siłę tego wysokoenergetycznego wstrząsu oceniono na 6 w 10 górniczej skali. To niespełna 3 stopnie w skali Richtera. Epicentrum wstrząsu było bardzo płytko, na głębokości ok. 165 m pod powierzchnią ziemi, ok. 130 m przed frontem ściany wydobywczej.
Kopalniane służby dozoru sprawdzają stan urządzeń. - Standardowo rozpoczęto również sprawdzanie infrastruktury na powierzchni, m.in. zbiorników i innych elementów. Jak dotąd nie stwierdzono uszkodzeń - powiedział rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW), do którego należy kopalnia Wieczorek, Wojciech Jaros
Po wstrząsie w kopalni rozdzwoniły się telefony od zaniepokojonych katowiczan. Wstrząs odczuli także mieszkańcy ościennych miast - Mysłowic, Sosnowca, a nawet Jaworzna. - Na razie nie ma informacji o uszkodzeniach budynków czy infrastruktury. Jeżeli będą takie przypadki, zgłoszenia zostaną przyjęte i załatwione zgodnie z obowiązującą procedurą - powiedział rzecznik KHW.
Podobne wstrząsy zdarzają się w kopalniach dość często, z reguły jednak nie wywołują ani uszkodzeń, ani też nie są wyczuwalne na powierzchni. Z danych nadzoru górniczego wynika, że do silnych wstrząsów w kopalniach na Górnym Śląsku dochodzi średnio nawet dwa-trzy razy dziennie. Rejestrowane są tylko te określane jako wysokoenergetyczne.
W ostatnich latach w kopalniach węgla kamiennego było ich od kilkuset do ponad 1,2 tys. rocznie, podczas gdy w latach 80. ubiegłego wieku notowano ich ponad 3 tys. w ciągu roku. Wynika to nie tylko ze spadku wydobycia węgla, ale także z lepszej profilaktyki.
W 2010 roku w kopalni Piast w Bieruniu doszło do jednego z najsilniejszych w ostatnich 20 latach wstrząsów, notowanych w zakładach wydobywających węgiel kamienny na Górnym Śląsku. Jego siła przekroczyła 4 stopnie w skali Richtera. Zgłoszono wtedy blisko tysiąc uszkodzeń budynków w 10 gminach.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk