Tragiczny pożar w Nowym Żmigrodzie. Trwa ustalanie przyczyn
Nie wiadomo co spowodowało pożar drewnianego domu w Nowym Żmigrodzie w woj. podkarpackim, w którym rano zginęło dwoje dzieci. Trwa dogaszanie ognia i przeszukiwanie zgliszcz.
2013-03-27, 16:20
Posłuchaj
Jako pierwsi na miejscu byli sąsiedzi i babcia dzieci, a także strażacy z Nowego Żmigrodu.
Jak mówi Krzysztof Bograś, komendant tamtejszej jednostki OSP na uratowanie dzieci było już za późno.
Prokuratura przesłuchuje świadków i rodzinę 31-letniej matki dzieci. Nie wiadomo bowiem, gdzie się ona znajdowała w chwili, gdy wybuchł pożar.
- Prawdopodobnie wyszła po drewno do pieca. Potwierdzi to prowadzone dochodzenie - powiedział będący na miejscu zastępca prokuratora rejonowego w Jaśle Kazimierz Łaba.
Matka dzieci w ciężkim szoku, ale bez fizycznych obrażeń trafiła do jasielskiego szpitala. Pogotowie odwiozło też babcię dzieci i dwoje sąsiadów, którzy próbowali dostać się do płonącego domu. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sąsiedzi już opuścili szpital.
pp/IAR/PR Rzeszów