Policjant wyłamał szlaban. Zapobiegł tragedii na przejeździe w Lęborku
Tylko szybka ocena sytuacji i reakcja policjanta sprawiły, że na autobus z dziećmi w Lęborku nie wjechał pociąg.
2013-04-26, 23:08
Policjant zauważył, że autobus wjeżdża na przejazd kolejowy w Lęborku choć nie ma możliwości z niego zjechania - przed przejazdem powstał korek. Zaparkował motocykl i podszedł do kierowcy autobusu. W tym momencie rozległ się dźwięk alarmu sygnalizującego nadjeżdżający pociąg i zaczęły zamykać się zapory. Jedna z nich opadła na autobus.
Siedzący w autobusie pasażerowie, w większości dzieci, zaczęli panice uciekać z tylnych siedzeń na przód pojazdu. Na szczęście policjant odłamał zaporę blokującą autobus jednocześnie krzycząc do stojących przed autobusem kierowców pojazdów by zjechali na boki robiąc miejsce. Dzięki temu kierowcy autobusu udało się bezpiecznie zjechać z przejazdu.
Mężczyzna nie uniknie jednak odpowiedzialności. Dostał mandat za zniszczenie zapór i wjazd na przejazd mimo braku możliwości zjazdu. Za nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu drogowym grozi mu nawet do 3 lat więzienia.
REKLAMA
lebork.policja.gov.pl/polskieradio.pl, tj
REKLAMA