Polska ma oddać KE prawie 80 milionów euro
Komisja Europejska zarzuca Warszawie niedostateczne kontrole wniosków na wykorzystanie funduszy rolnych. Na celowniku znalazły się pieniądze dla gospodarstw niskotowarowych.
2013-05-02, 12:24
Posłuchaj
- Nie oznacza to, że rolnicy są winni i popełnili błędy, to administracja po prostu nie zweryfikowała prawidłowo, czy fakty zawarte we wnioskach są właściwe i wsparcie dostali ci rolnicy, którzy nie powinni byli go otrzymać - tłumaczył rzecznik Komisji Europejskiej Roger Waite.
Przyznał, że podobne problemy stwierdzono w kilkunastu państwach. - W czasach znacznych oszczędności widzimy, że jakość kontroli przeprowadzanych przez kraje członkowskie jest coraz gorsza. To jest szerszy problem, którym musimy się zająć - dodał.
W sumie Bruksela ukarała 14 krajów członkowskich, a łączna grzywna to 230 milionów euro. Najwięcej musi zwrócić do unijnego budżetu Grecja - ponad sto milionów euro. Druga jest Polska, a trzecia Wielka Brytania, od której Komisja zażądała zwrotu ponad 10 milionów euro.
Komisja Europejska co jakiś czas sprawdza, czy unijne rządy skutecznie monitorują wydawanie funduszy rolnych i czy wszystko przebiega zgodnie z unijnymi zasadami. Nie po raz pierwszy Bruksela żąda od Warszawy zwrotu pieniędzy. Ale Polska, tak jak i inne, ukarane kraje, może nie zgodzić się z decyzją Komisji i zaskarżyć ją do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
IAR, to
REKLAMA