Proces Katarzyny W. Teściowa: nie tak reaguje matka

Ojciec i brat oskarżonej o zamordowanie półrocznej córki nie stawili się w sądzie. Zeznania składa natomiast teściowa Katarzyny W. - Beata C.

2013-05-15, 12:35

Proces Katarzyny W. Teściowa: nie tak reaguje matka
Katarzyna W. po zatrzymaniu w listopadzie 2012 roku. Foto: podlaska.policja.gov.pl

Posłuchaj

Teściowa Katarzyny W. składa zeznania - relacja Doroty Stabik (IAR/PR Katowice)
+
Dodaj do playlisty

Zobacz więcej o sprawie Katarzyny W. >>>

"Mamo stoisz? To usiądź. Kasia została napadnięta i porwano Madzię"- tak pierwsze informacje o rzekomym porwaniu dziecka przekazał jej syn. Teściowa nie pytała Katarzy W. o to jak to się stało bo nie chciała jej męczyć. Sama oskarżona miała się angażować w poszukiwania dziecka, rozklejać plakaty. Nie pokazywała jednak emocji i unikała tematu porwania. Była wycofana i opanowana. To rodzice Bartka zaproponowali małżeństwu W. badanie wariografem by odsunąć od nich podejrzenia. - Wierzyliśmy, że oni nie mają z tym nic wspólnego - zeznała Beata C.

W dniu badań oskarżona miała być w takim stanie, że badanie się nie powiodło, miała się cała trząść jednak gdy wróciła do domu była opanowana bez drgnięcia ręki posłodziła sobie herbatę. - Wtedy nabraliśmy podejrzeń, że Kasia może wiedzieć co działo się z Madzią - zeznała teściowa oskarżonej. Kiedy pojawiła się informacja, że znalazł się rzekomy porywacz Katarzyna W. miała zareagować z oburzeniem "a miał być taki cichy i spokojny wieczór". - Nie tak reaguje matka, która szuka dziecka i chce by je znaleziono - powiedziała Beata C.

Świadek zeznał, że miał nadzieję, że Katarzyna W. po prostu oddała komuś Madzię, żeby zrobić na złość Bartkowi, bo już wcześniej zdarzało się, że miała podobne zachowania. Kiedy Beata C. zapytała syna czy on ma coś wspólnego z zaginięciem Madzi miał się rozpłakać i zapytać matkę jak ma teraz żyć i co ma robić. Tego dnia Katarzyna W. przyznała się, że dziecko zginęło. Rodzina uwierzyła w wersję o wypadku i chciała ją wspierać. Beata C. zeznała, że sama nie rozmawiała z Katarzyną o tym zdarzeniu by nie wywoływać u niej bólu.

REKLAMA

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej