Wypadek awionetki w Babiej Górze. 3 osoby nie żyją
Awionetka leciała z Poznania do Bratysławy. Maszyna rozbiła się o zbocze góry, w okolicy panowała gęsta mgła.
2013-05-23, 14:45
Posłuchaj
Jak poinformowała Informacyjną Agencję Radiową nadkomisarz Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie na miejscu trwa akcja GOPR-owców i policji.
- Najprawdopodobniej kiedy awionetka uderzyła o ziemię, doszło do wybuchu i pożaru, bowiem są tam dwa lub trzy zwęglone ciała - powiedziała Katarzyna Cisło. Na miejsce tragedii jadą strażacy oraz eksperci Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy wspólnie z GOPR-owcami i policjantami przeprowadza oględziny maszyny.
Katarzyna Cisło zastrzegła, że trudno podać dokładną liczbę ofiar przed rozpoczęciem oględzin. Zaznaczyła, że dopiero po tej procedurze będzie można określić ile osób zginęło w tej katastrofie.
Ratownik dyżurny beskidzkiej grupy GOPR Patryk Pudełko mówił o odnalezieniu trzech ciał.
REKLAMA
Do wypadku doszło przed południem. Ratownicy GOPR otrzymali sygnał z Urzędu Lotnictwa Cywilnego, że z radaru zniknęła awionetka. - Wskazywali teren od góry Żar po Babią Górę. To ogromny teren. Zrobiliśmy wywiad lokalny i ustaliliśmy, że do tragedii doszło w rejonie żlebu Poszukiwaczy Skarbów na północnym stoku Babiej Góry, w pobliżu szlaku Perć Akademicka. Miejsce wypadku jest niedostępne. Tylko goprowcy byli w stanie tam dotrzeć - powiedział naczelnik grupy beskidzkiej GOPR Jerzy Siodłak.
Ratownicy czekają teraz na decyzję prokuratury co do dalszych działań. Małopolska policja podała, że okoliczności wypadku nie są znane.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
pp, to/gazetakrakowska.pl/IAR/PAP
REKLAMA
REKLAMA