"Na Zakopiance będzie bezpieczniej, gdy zginie więcej osób"
Tak twierdzą zdesperowani mieszkańcy podkrakowskich Mogilan, którzy od 3 lat bezskutecznie walczą o bezpieczne przejścia dla pieszych przez drogę krajową numer 7.
2013-06-03, 19:42
Posłuchaj
W niedzielę, w ramach protestu blokowali trasę przez pół godziny. W ciągu najbliższych lat nie ma jednak szansy na poprawę ich bezpieczeństwa.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy to brakiem pieniędzy. Środki na poprawę bezpieczeństwa na drogach rozdzielane są według rankingu. Jego główna wytyczną jest statystyka: im więcej ofiar wypadków w danym miejscu, tym inwestycja ma większe szanse realizacji.
Jakieś kryterium trzeba było przyjąć - wyjaśnia Jacek Gryga dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA. W miarę jak otrzymujemy środki finansowe przeznaczamy je na wykonanie zadań, zaczynając od początku listy - dodaje.
Mieszkańcy gminy Mogilany, zwracają uwagę, że na tym odcinku trasy, co pięć dni dochodzi do stłuczek, raz w miesiącu w wypadku ktoś zostaje ranny a raz w roku ktoś ginie. Dlatego domagają się budowy kładki dla pieszych. Jej koszt to około 5 milionów złotych.
Dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA, zaznacza że nie wiadomo kiedy może zostać wybudowana, bo inwestycja znajduje się w trzeciej setce rankingu bezpieczeństwa.
REKLAMA
REKLAMA