Zawiercie: kolejne decyzje ws. "afery beczkowej"
Beczki z chemikaliami ujawnione na dzikim wysypisku śmieci w zawierciańskim lesie pozostaną tam do piątku. Urząd miast znalazł już specjalistyczną firmę, która zajmie się utylizacją tych materiałów.
2013-06-27, 14:54
Posłuchaj
Zanim to jednak nastąpi pojemniki przewiezione zostaną w inne miejsce.
- Te wszystkie odpady stałe w postaci filtrów powietrza, farb, lakierów będą przeładowane w dniu jutrzejszym do specjalistycznych pojemników i kontenerów przeznaczonych na odpady niebezpieczne. Następnie zostaną przewiezione na składowisko, gdzie będą przechowywane przez okres mniej więcej dwóch tygodni, bo na taki czas muszą zostać zabezpieczone dla prokuratury - wyjaśnił Łukasz Czop, rzecznik Urzędu Miasta w Zawierciu
Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Szczegółów jednak nie zdradza.
Dzikie wysypisko ujawniono we wtorkowe popołudniu. Nieznany sprawca wywiózł do lasu prawie sto kilkuset litrowych beczek i plastikowych kontenerów. Na razie nie wiadomo jakie dokładnie substancje znajdują się w środku. Wyniki badań Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska znane będą za dwa tygodnie. Niebezpiecznego składowiska cały czas pilnują strażacy.
REKLAMA
mr
REKLAMA