Silikonowy pomnik Kazimierza Wielkiego stanął pod Wawelem

Posłuchaj

Turyści komentują rzeźbę Kazimierza Wielkiego (IAR. P.Pawlica)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Rzeźba ogromnej głowy z wosku i silikonu, z koroną, długimi włosami i jeszcze dłużą brodą ma ponad 5 metrów wysokości. "Projekt przewiduje wersję interaktywną. To znaczy będzie można wejść do wewnątrz rzeźby. Ale na razie nie jest monitorowana, więc wchodzenie jest uniemożliwione” - mówi autor pomnika Tomasz Pałka.

Na silikonową głowę króla pod Wawelem zgodę wyrazili krakowscy urzędnicy. Choć stoi zaledwie kilka dni, to władze Muzeum Zamku Królewskiego przyprawiła już o prawdziwy ból głowy. Piotr Stępień, specjalista do spraw konserwacji architektury, zaznacza że rzeźba źle wpływa na zabytkowy wizerunek wzgórza. "Wawel to nie jest park rozrywki. Patrząc na rzeźbę automatycznie nasuwają się skojarzenia z postacią z filmu „Piraci z Karaibów”"- mówi. Chodzi o postać kapitana Davy Jonesa , który zamiast włosów miał macki ośmiornicy.

Te opinie nie zrażają jednak pomysłodawcy. Rzeźbiarz chce, aby do króla Kazimierza Wielkiego dołączyli kolejni władcy: Władysław Jagiełło i królowa Jadwiga.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>